Oddechy.

 

Tablo reader up chevron

Introduction

Zayn i Beth ponad życie kochają kwiaty, jednak to nie jedyne co odnalazło drogę do ich serc.
Znajduje się w nich jeszcze coś... A raczej ktoś. 
Tylko czy spotkanie poza sercami okaże się możliwe?
 
Dwanaście nigdy niewysłanych listów.
 
(...) Nie wiem, kim naprawdę jesteś.
Znam tylko Twoje imię, A.
I wiem, że chciałbym poznać Cię całą.
 
 
Dwanaście wpisów w pamiętniku, których nikt nie powinien przeczytać. 
 
(...) uważasz, że istnieje choć minimalna szansa na to aby On był mój, nie tylko w snach?
Z miłością,
Beth♥
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Mijają dni i noce, wieki zakwitają jak kwiaty
A Ty naucz się czekać.   

~Rabindranath Tagore

Comment Log in or Join Tablo to comment on this chapter...

Pierwszy Wdech.

 Amsterdam, 15.08.2015 rok 
 
Moja słodka A!
 
Jesteś moim promykiem nadziei.
 
Mam wrażenie, jakbym wyśnił sobie ciebie już dawno temu. I był to zdecydowanie najlepszy sen, jaki kiedykolwiek dane mi było przeżyć.
 
Mam wrażenie, że kochałem Cię, ‘zanim się spotkaliśmy’. Zanim po raz pierwszy Cię zobaczyłem.
 
Doskonale pamiętam pierwszy raz, kiedy Cię widziałem, nawet pomimo tego, że miało to miejsce dwa lata temu. Szmat czasu, prawda?
 
Obcisłe, ciemne jeansy marszczyły Ci się wokół kostek, jakbyś na siłę upchała nogawki do krótkich kozaków. Szary płaszcz sięgał do połowy uda, a jeden z końców kolorowego szalika był dłuższy niż puchowiec. 
 
Obwinęłaś go wokół swojej szyi w taki sposób, że zakrywał nawet Twoje policzki. Spod czapki w norweskie wzorki wystawały Twoje czekoladowe włosy, znacznie dłuższe, niż te, które oglądam dzisiaj.
 
Ze zdenerwowaniem pocierałaś o siebie zaczerwienione przez mróz dłonie, i z niepokojem zerkałaś w kierunku mojej kwiaciarni.
 
Małe płatki śniegu lawirowały wokół Ciebie, niektóre zatrzymywały się na twoich włosach, inne na płaszczu a jeszcze inne na czubku noska, który wtedy tak zabawnie marszczyłaś.
 
Wyglądałaś jak śnieżna wróżka, która jakimś tajemnym sposobem znalazła się w tym zwyczajnym świecie. W jakiś dziwny sposób pasowałaś tu idealnie, lecz w tym samym czasie, śmiało mogę powiedzieć, byłaś troszkę wyobcowana. Jakby ponad to.
 
Ostatnie, czego bym się wtedy spodziewał to to, że taka drobna istotka, od której już wtedy nie mogłem oderwać spojrzenia, otworzy naprzeciw mojej – konkurencyjną kwiaciarnie. Jednak szybko stwierdziłaś, że miejsce, które oglądałaś z nieskrywanym zachwytem, warte jest ryzyka
 
Ale to było najlepsze, co mogłaś dla mnie zrobić… Dziękuję, moja słodka A.
 
Myślę, że dzięki Tobie zacząłem wierzyć w miłość od pierwszego spojrzenia.
 
Prawdopodobnie brzmię jak stalker, ale mogę Cię zapewnić – nie jestem nim. Nie martw się.
 
Nie wiem kim naprawdę jesteś.
 
Znam tylko Twoje imię, A.
 
I wiem, że chciałbym poznać Cię całą.
 
Chciałbym poznać każdy zakamarek Twojej duszy, która, po prostu to czuję, jest najpiękniejsza.
 
(Patrzący na Ciebie z tęsknotą, ‘Twój’)
 
Zayn
 
Comment Log in or Join Tablo to comment on this chapter...

Pierwszy Wydech.

[15-08-2015]
 
Drogi Pamiętniku,
 
Tęsknota jest w zasadzie bardzo dobrym uczuciem.
A nawet jednym z lepszych, jeśli wybierasz je spośród tych gorszych.
 
Chcę poznać coś więcej, niż jego imię. Czy to za dużo?
 
Z miłością,
Beth
Comment Log in or Join Tablo to comment on this chapter...

Drugi Wdech.

Comment Log in or Join Tablo to comment on this chapter...

Drugi Wydech.

Comment Log in or Join Tablo to comment on this chapter...

Trzeci Wdech.

Comment Log in or Join Tablo to comment on this chapter...

Trzeci Wydech.

Comment Log in or Join Tablo to comment on this chapter...

Czwarty Wdech.

Comment Log in or Join Tablo to comment on this chapter...

Czwarty Wydech.

Comment Log in or Join Tablo to comment on this chapter...

Piąty Wydech.

Comment Log in or Join Tablo to comment on this chapter...
~

You might like Amalia 's other books...